Nieparzystokopytni rekordziści
Nieparzystokopytni rekordziści
czyli konie w Księdze Rekordów Guinnessa

Na przykład wielkością. Największy koń na świecie osiągnął wysokość 2,19 m, a ważył 1,5 tony. Był to wałach rasy shire o imieniu Samson, który ze względu na swoje rozmiary został „przechrzczony” na Mamuta. Padł w połowie XX wieku, ale rekord dotychczas nie został pobity. Obecnie żyjący rekordzista to siwy, 7-letni shire z Melbourne, Luscombe Nodram, który mierzy 205 cm w kłębie.

W 1990 roku rekord „fizjologiczny” zdobył koń o imieniu Neron. W domu starości dla koni w Pech-Petit dożył szlachetnych 42 lat. Jednak w Księdze Rekordów widnieje inny koń – Old Billy, który padł w wieku… 62 lat (1760-1822)! Natomiast najstarszym koniem, który ukończył gonitwę, był 18-letni Revenge. Odniósł zwycięstwo w 1970 roku w Shrewsbury w Anglii.
A osiągnięcia? Najszybszym koniem na świecie został okrzyknięty wyścigowy Big Rackett, który podczas gonitwy na ćwierć mili w Meksyku 5 lutego 1945 roku osiągnął prędkość 69,9 km/h. Wyścigi kojarzą się z wysokimi wygranymi. Najwyższą kwotę otrzymuje zwycięzca Dubai World Cup – bagatela 2,4 mln dolarów. Rekordzistą w zwyciężaniu jest kłusak Goldsmith Maid, który wygrał aż 350 gonitw w latach 1864 – 1877, a więc przez 13 lat, co daje średnio niemal 27 wygranych rocznie, czyli dwie miesięcznie – niezły wynik!
Oprócz wyścigów konie rywalizują również w skokach. Jak pewnie większość z nas już wie, rekord świata w skoku na wysokość to 247cm zdobyty przez konia Huaso pod chilijskim kapitanem Alberto Larriguilbel–Morales w Santiago de Chile.
Natomiast polski rekord wynosi 215 cm, a osiągnął go Tomasz Klein na klaczy Larissa podczas zawodów w Gałkowie w 2008 roku. Najdłuższy skok oddał koń Something pod Andre Ferreirą w Johannesburgu 15 kwietnia 1975 roku. Jego długość to prawie 8 metrów i 40 centymetrów. Rekord Polski w skoku na odległość należy do Marcina Matelskiego i konia Contendro Son, a wynosi 605 cm.

Ciekawy wydaje się rekord najdłuższego na świecie zaprzęgu – 25 koni. Dokonano tego w 1988 roku. Musiał być to niezwykły widok.
Ludzie wpadali też na bardzo oryginalne pomysły bicia rekordów z udziałem koni. Na przykład James Robinson w 1856 roku wykonał 23 salta na grzbiecie konia, co dało mu wpis w Księdze Rekordów Guinnessa. Oryginalni są także Węgrzy, którzy pobili rekord w ciągnięciu przez galopującego konia płonącej osoby. Pewien Węgier w ten sposób pokonał odległość 470 metrów.
Pomimo wielu niezwykłych koni wpisanych do Księgi Rekordów Guinessa, najważniejsze rekordy biją nasze rumaki. Chociażby w sposobach okazywania sympatii do swoich właścicieli :)
Paulina M.